sobota, 1 sierpnia 2015

8.

21.07.2014 r.


Wczoraj rozpoczął się sezon, który Lechici zaczęli zwycięstwem 4:0 nad Piastem.
Wczoraj wróciłam do Poznania.
A dzisiaj czeka mnie ciężki dzień.
Czy sobie wszystko poukładałam? Nie do końca. Choć może odkrywam o sobie coraz więcej.


"Za chwilę u ciebie jestem"
Wysłałam krótką wiadomość do Łukasza.
Podjęłam decyzję i musimy powiedzieć Tomkowi prawdę. Niezależnie od tego jak może się to skończyć.
Niezbyt wiele czasu zajęło mi dotarcie do domu Teo. Wiedziałam, że jeśli tam wejdę to już nie ma odwrotu, bo on będzie jeszcze bardziej zdeterminowany aby powiedzieć prawdę przyjacielowi.
- Czyli zdecydowałaś się? - spytał.
- Tak, musimy to zrobić.
- I bardzo dobrze, to będzie najlepsze rozwiązanie.
Samochodem Łukasza podjechaliśmy pod dom Tomka. W momencie, w którym auto się zatrzymało zaczęłam mieć wątpliwości czy na pewno dam radę to zrobić. Podczas, gdy Teo opuścił już pojazd ja nadal siedziałam w środku zastanawiając się, dlaczego akurat ja musiałam to widzieć i robić te cholerne zdjęcia.
- No dalej, wychodzisz? - Łukasz otworzył drzwi z mojej strony.
- Nie wiem.
- Oj Iga... Tak na prawdę będzie najlepiej dla wszystkich. No chodź. - wyciągnął rękę w moją stronę - Chyba, że mam cię wyciągnąć siłą?
W końcu wyszłam z auta.
Powinnam się cieszyć, że Tomek pozna prawdę, że nie będzie już dłużej oszukiwany ale jakoś nie potrafię. Zbyt dobrze wiem jak bardzo to go zaboli.
- Chowaj się. - zostałam wepchnięta chamsko za auto - Patrz. - Teo wskazał na postać, która wyszła z budynku.
Marta... W tym momencie miałam jeszcze większą ochotę rozszarpać ją nić zazwyczaj.


Do mieszkania Tomka weszliśmy bez pukania, bo z panem Teodorczykiem nie dało się inaczej.
- Halo, jest tu kto?! - zawołał Łukasz po wejściu.
- W kuchni! - odpowiedział dobrze znany głos.
- Mamy nadzieję, że nie przeszkadzamy. - odezwałam się.
- No proszę, kto postanowił się pojawić. - powiedział Tomek dość dziwnym tonem.
- Tomek, nie przywiozłem jej tutaj, żeby się kłócić. - zareagował od razu Łukasz.
- Musimy porozmawiać poważnie. - stwierdziłam.
- No więc o co chodzi? - spytał obrońca.
No tak, jak już przychodzi co do czego to ja nie potrafię wydusić słowa.
- Jesteś naszym przyjacielem i nie możemy pozwolić żebyś był dłużej oszukiwany. - zaczął Teo widząc, ze znów się waham - Iga chciałaby ci pokazać pewne zdjęcia.
Wyciągnęłam telefon, znalazłam odpowiednie zdjęcia i podałam urządzenie Kędziorze.
- To Marta i jej kuzyn Adam.... I co z tego? - spytał.
- Przesuń dalej, czy na innych zdjęciach też wyglądają jak kuzynostwo? - tym razem odezwałam się.
- To jest jakiś żart z tymi zdjęciami? Tak?
- Chciałbym bracie. Niestety ja też już ich spotkałem razem.
- Nie wierzę... Przepraszam, ale możecie zostawić mnie samego? - spytał Tomek oddając mi telefon.
- Jasne. Chodź Iga. - Łukasz wyprowadził mnie praktycznie z mieszkania przyjaciela. Sama wolałabym tam jednak zostać.
Widząc reakcje Tomka... To jak momentalnie zmienił się jego wyraz twarzy, starał się ukryć jak bardzo go to zabolało jednak znając go tak dobrze nie dało się nie zauważyć co na prawdę w tym momencie odczuwa.
- Wiem, że wolałabyś tam zostać przy Tomku, ale myślę, że na prawdę na razie będzie lepiej jak zostanie sam i przetrawi sobie to wszystko na spokojnie. - powiedział Łukasz, gdy już znaleźliśmy się spowrotem w jego aucie - Może nie zrobi żadnego głupstwa. - spiorunowałam go wzrokiem po tych słowach - Żartuje przecież. Jedźmy coś zjeść, bo marnie wyglądasz.


Wróciłam wreszcie do domu... Przecież rodzice mieli dzisiaj wrócić! Prawie zapomniałam...
Po wejściu do środka okazało się, że mama i tato już są.
- Cześć! - uśmiechnęłam się delikatnie - Jak urlop?
- Hej Iga, - odpowiedziała mama - Fajnie, odpoczęliśmy trochę, pozwiedzaliśmy. A jak było u babci?
- Trochę nudno, ale ciesze się, że tam pojechałam.
- Co cię w ogóle skusiło? - zaśmiała się.
- Tęsknota? Nie no, nudziło mi się trochę to stwierdziłam, dlaczego by babci nie odwiedzić. - wymyśliłam szybko - Pojdę się położyć, bo trochę źle się czuję.
Pobiegłam do swojego pokoju i od razu rzuciłam się na łóżko.
Ciekawe jak Tomek...
____________________________________________________________
Jest i rodział.
Który teoretycznie jest taki jak chciałam go napisać już w środę, jednak dostałam zakaz pisania od paru osób, które tak się bały o Tomasza XDD
Może nie do końca wyszedł ale jest :D

Za jakiekolwiek błędy przepraszam ;)

4 komentarze:

  1. Nie śpię żeby to przeczytać a Ty piszesz mi tylko tyle ?!
    Bez żadnego 'Och Tomaszu Kocham Cię ?!' No wiesz Ty co :D
    Pamiętam dokładnie ten mecz z Piastem kiedy wygrali xd To tylko tak nawiasem mówić XDD
    Widzisz jaki Teo troskliwy bierze na papu i w ogóle ^^
    Właśnie właśnie Tomasza nie możesz krzywdzić! XDD
    Więc teraz ładnie podziękuj Teo i big love z Tomusiem <3 XDD
    Teo team!
    Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Nooo cieszę się bardzo, że Tomek poznał prawdę. Ta jego pewność że to kuzyn tej szmaty i tak najlepszy. Ładnie się chłopak zawiódł. Ale mam nadzieję, że wszystko się dobrze skończy ;***
    Pozdrawiam Daga;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Ohohoho :x
    Tomek nie zareagował zbyt dobrze, ale nie zareagował też najgorzej. Zawsze mogło być gorzej...
    Jestem mega ciekawa co zrobi. Czy zerwie z Martą? Czy wyzwie ją od najgorszych... No nie wytrzymam. :D
    Cieszę się, że Iga powiedziała wszystko tak, jak było. Łukasz nieco stchórzył, ale co poradzić? Taki jak każdy inny facet. :))
    Czekam na kolejny!
    Buziaki! ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. 51 year-old Desktop Support Technician Aarika Ferraron, hailing from Saint-Jovite enjoys watching movies like Comanche Territory (Territorio comanche) and Sewing. Took a trip to Pearling and drives a Ferrari 250 GT SWB Berlinetta Competizione. lubie to

    OdpowiedzUsuń