środa, 12 sierpnia 2015

10.

22.07.2014 r.


Zgodziłam się żeby Tomek wpadł jeszcze dzisiaj. Trochę zajęło mi zastanowienie się nad tym, ale byłam ciekawa co zrobił, gdy pojawiła się u niego Marta.
Siedząc u siebie usłyszałam dzwonek do drzwi, a za moment mamę witającą się z Tomkiem. Chwilę później pojawił się on w moim pokoju.
- Cześć. - powiedział cicho.
- Hej. - odpowiedziałam krótko.
Tomek usiadł na pufie niedaleko okna. Ani mnie, ani jemu nie spieszyło się aby coś powiedzieć.
Cały czas bawiłam się kostką Rubika, a Tomek wpatrywał się w okno.
Mieliśmy chyba pogadać nie?
- Przepraszam. - wypowiedzieliśmy równo przerywając ciszę.
Zaśmialiśmy się po tym.
- Mów. - uśmiechnęłam się.
- Przepraszam, że tak cię dzisiaj potraktowałem. Byłem.. sam nie wiem.. ale to wszystko.. nie spodziewałem się i sam nie wiedziałem jak zareagować. Nigdy nie poczułem się tak zraniony, a jeszcze ten twój wyjazd ostatnio i wrażenie, ze nasza przyjaźń trochę się psuje...
- Ja też przepraszam. Zachowuje się strasznie głupio ostatnio. Nie powinnam tak wyjeżdżać i nic nikomu nie mówić. I nie powinnam na ciebie dzisiaj krzyczeć. Ale ja też w jakimś sensie to przeżywam... I nie chce zepsuć naszej przyjaźni.
- To co, chyba zgoda nie? - spytał.
- Chodź po przytulasa na zgodę. - zaśmiałam się - Powiesz mi jeszcze tylko co zrobiłeś ja Marta do ciebie przyszła? - spytałam, gdy już odsunęliśmy się od siebie.
-Wiesz... Starałem się nie krzyczeć ani nie dać się zbyt bardzo wyprowadzić z równowagi. Powiedziałem, że wszystko wiem i że nie wyobrażam sobie żebym dalej mógł być z kimś kto mnie oszukiwał. Marta próbowała się wytłumaczyć zaczęła obiecywać, że zakończyła to wszystko z nim i że to się nie powtórzy. Ale co, miałem tak po prostu jej uwierzyć? Nigdy w życiu.
- No, zuch chłopak. - uśmiechnęłam się - A te emocje, które widzą, że z ciebie kipią to lepiej trzymaj. Wykorzystasz je dobrze jutro.  W ogóle to nie sądzisz, że powinieneś pojechać się dobrze wyspać przed meczem? Ja cię nie wyganiam, tylko żeby nie było na mnie.
- Dobrze, mogę cię o coś tylko jeszcze spytać?
- Jasne.
- Dlaczego powiedziałaś dzisiaj, że wyjechałaś też przeze mnie?
No Iga, wyjaśnij to...
- Wiesz, to trochę skomplikowane... - zaczęłam - Ostatnio... - przerwał mi dzwoniący telefon.
Paweł?
- Przepraszam, odbiorę. - powiedziałam - Halo?
- No cześć. Co u ciebie? 
- Wszystko w porządku. Coś się stało? 
- Chciałem spytać, czy możemy się znowu dzisiaj wieczorem spotkać? 
- Przepraszam, ale wróciłam już do Poznania. 
- Szkoda. Może uda nam się jakoś niedługo spotkać? 
- Może tak. Wiesz, możemy porozmawiać innym razem, za bardzo nie mogę teraz. 
- Okej, to do usłyszenia. 
- Pa.
Rozłączyłam się.
- Kto dzwonił? - spytał od razu Tomasz.
- Kolega. - ucięłam krótko.
- Dobrze... Bądź sobie tajemnicza. - zaśmiał się - To na czym skończyliśmy rozmawiać?
- Na tym, że powinieneś już iść, bo jutro mecz. - nie chce mu teraz odpowiadać na żaden trudne pytania.
- No dobrze, dobrze. - zaczął szykować się powoli do wyjścia - Będziesz?
- Mnie by miało nie być?
- No okej. To cześć. - przytuliliśmy się jeszcze na pożegnanie.
- Pa.

Po odejściu Tomka położyłam od razu.
Kurcze, co powiedziałabym mu, gdyby nie zadzwonił Paweł.
W sumie, pewnie nic... Najpierw musiałabym sobie to przyznać. Że... No właśnie. Iga wdech i wydech.
Kochasz go Iga i zaczynasz sobie z tym nie radzić.
Ale mu tego nie powiem. Nie chcę zniszczyć naszej przyjaźni.

Jeszcze jest Paweł. Mam wrażenie, że mu się podobam.
Tylko raczej nie będę potrafiła potraktować go inaczej niż jak kolegę. Nawet nie jak przyjaciela.
Nie jest... taki jak Tomek..
___________________________________________________________
Skopałam? Co myślicie?

5 komentarzy:

  1. '- Cześć. - powiedział cicho.
    - Hej. - odpowiedziałam krótko.' przywitanie klasa światowa XD Typowy Tomasz :D
    O dupie maryni rozmawiają jak powinni się rzucić sobie w ramiona i być Igmasz XDDD (Nadal uwielbiam to robić :D)
    Dobrze że przyznała się do tego że go kocha ^^ I powinna mu to powiedzieć a nie tylko myśleć (!!!) XD
    Tak swoją drogą powinna Pawła zaprosić do Poznania na jakąś kawkę czy coś XD Może wtedy Tomasz byłby zazdrosny i coś z tego by wyszło ^^
    Zdecydowanie za szybko jej odpuścił tłumaczenie się XDD
    Tak tak cały czas dążę do tego że miłość te sprawy :D Po prostu mam wybujałą wyobraźnię i już to dokładnie widzę XD
    A teraz pozwolisz że pójdę spać XDDD
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Skopałaś??!! To ja Ciebie mogę skopać, że gadasz znaczy piszesz mi tu na koniec takie głupoty. Rozdział jest super. Cieszę się, że Iga i Tomasz się pogodzili, oraz że ona w końcu wie, że go kocha, ale powinna mu to jeszcze powiedzieć. Czekam na to buziaki Daga :**

    OdpowiedzUsuń
  3. Hey, hey, hello! :D
    Nie! Nie skopałaś! :D
    I cieszę się, że 10 pojawiła się tak szybko! ♥
    Ale do rzeczy.
    Nie wiem, czy spodoba Ci się fakt, że po raz kolejny napiszę, iż rozdział jest niesamowity, ale co ja poradzę na to, że on JEST NIESAMOWITY? :D
    Cieszę się, że Tomek się zjawił, cieszę się, że za wszystko się przeprosili. Szkoda tylko, że nasza Iga nie miała tyle odwagi, by przyznać się przed przyjacielem do swoich uczuć. Szkoda, wielka szkoda. Jednakże nie może tego ukrywać w nieskończoność. Co by było, gdyby Paweł nie zadzwonił? Musiałaby mu powiedzieć. Nie wybrnęłaby z tej sytuacji.
    No właśnie, a co z Pawłem? Tomek jest znacznie bliższy jej sercu, więc wydaje mi się, że nasza bohaterka prócz zwykłej przyjaźni nie będzie miała mu nic innego do zaoferowania. :)
    Już wyczekuję 11! ♥
    Buziaki! :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny rozdział, czekam na kolejny. :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Jaka ze mnie lama XD Zapomniałam napisać Team Teo! <3

    OdpowiedzUsuń